wtorek, 13 marca 2012

Moje wspomagacze

Hej. Wszyscy zachwycają się pogodą, a mnie jakoś ona nie zachwyca. Jest za błotniście, mgła, duży wiatr i szarooo. Mam nadzieję, że się troszkę zmieni niedługo, bo zapowiadają bardzo obiecujace dodatnie temperatury.
Dzisiejszy post troszkę o wspomagaczach, czyli suplementach diety na odchudzanie. Wiem, że bardzo dużo osób twierdzi, że to wyrzucanie pieniędzy w błoto, że one nie odchudzają, ale nie o to mi najbardziej chodzi. Mam po prostu napady wilczego głodu, szczególnie w nocy, kiedy juz wszyscy śpią, muszę coś jeść i już, a takie specyfiki trochę wypełniają żołądek i mam nadzieję, że będzie łatwiej mi nad tym zapanować. Poza tym od takiego obżarstwa przybyło mi kilka kilo i boli mnie brzuch, a u mnie silna wola, to tak, jakby jej wcale nie było:(

Zacznę od przedstawienia Pro Bio Slim, który pierwszy raz stosuje, jestem mało przekonana co do jego działania, ale plus ma za to, że ma probiotyki i prebiotyki , które nie tylko przyśpieszają pracę układu pokarmowego, ale tez chronią żołądek.

Kolejne to SlimStrong, kóre były w bardzo dobrej cenie w SuperPharmie i są dla mnie bardzo dobre (a mam z czym porównywać). Hamują apetyt, bo zawieraja błonnik i chrom i dobrze się po nich czuję. I nie są drogie! A ja nie lubie płacić za reklamę tylko za produkt:)

Poza tym, obiecałam sobie, że na razie (przynajmniej) nie będę kupowała sobie żadnych kosmetyków, bo mam wszystko co mi potrzebne, ale wyszło jak zwykle, czyli nabyłam dwa balsamy, krem do twarzy, podkład a dostałam maseczki i farbę do włosów. Opiszę, jak coś dostatecznie przetestuję. Chociaż farbę już zuzyłam. Jest to Garnier Color Sensation (jakoś tak) w odcieniu jasnego kasztana. Byłam przyzwyczajona do swojego chłodnego odcienia brązu (prawie jak mój naturalny) a tutaj taki ciepły odcień aż nie mogę się przyzwyczaić jak patrzę w lustro:) A najlepsze jest to, że odrosty wzięło mi intensywniej, a reszta ciemniejsza:)
Życzę wszystkim miłego dnia:)))

6 komentarzy:

  1. Ja kiedyś farbowałam włosy na ciemny brąz i teraz mam straszny problem by wrócić do moejgo pierwotnego ciemnego blondu i narzekam na straszne odrosty:( A co do kosmetyków to też już wiele razy obiecałam sobie,by już więcej nie kupować, ale oczywiście jak u Ciebie-nic z tego nie wyszło:D pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny blog.!
    obserwujemy.? ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. jest dokladnie tak jak piszesz na poczatku : nie ma tabletek, które odchudzają. cos takiego w ogole nie istnieje. Gdyby było inaczej to upadłby już dawno cały przemysł chirurgii plastycznej i nie tylko ;)
    a może jesli złapie Cie ten napad głodu siegniesz np po jabłko? ono też wypełni Twoj żołądek :) a przynajmniej jest zdrowe... :) myslę, że warto spróbowac ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Za tym jest troszke większy problem, bo mam ostatnio sporo stresów, a żeby się odstresować, to wieczorami się przejadam. A jabłka na mnie nie działają jeżeli chodzi o poprawę humoru :(

    OdpowiedzUsuń
  5. no własnie dlatego napisałam, że stylizacja czeka na wiosnę ;)
    a mam nadzieję, że ona jest coraz bliżej... już sie doczekac nie mogę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja tam wole sport na odchudzanie ;)) brzuszki pompki, bieganie i tego typu rzeczy ;))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawienie komentarza.