Hej. Kilka dni temu listonosz przyniósł mi kupioną na All marynarkę beżową Marks&Spencer. Przyznam, że dopiero zaczynam swoje przygody z marynarkami, zawsze byłam wierna sweterkom albo kurtkom jeansowym jako nakrycia wierzchnie, ale teraz eksperymentuję. Zaczynam od stonowanego koloru, ale nadal myslę i myslę nad kobaltem lub maliną:)
Mam kilka swoich fotek, okropnej jakości ostrzegam:) Wiecie jak ciężko jest robić sobie samej zdjęcia i to telefonem hihi?
Marynarkę zestawiłam z pasiaczkiem, czarnymi legginsami, spodenkami z dziurami i moimi koturnami, tylko wywinęłam klapki. Co o tym sądzicie?
I jeszcze dół:)
Tylko jeszcze dodam, że straaasznie źle się czuję. Przyczepiło się do mnie jakies choróbsko, mam zawalone gardło, złe samopoczucie, brak mi sił. A ja szprycuję się lekami. Straszne.
mnie sie bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńja mam to samo w tym sezonie z marynarkami :) pokochałam je dopiero teraz, są takie kobiece a nigdy przedtem ich nie lubiłam :)
może to się z wiekiem zmienia :P